Domy do remontu właśnie, dlaczego szukamy takiego rozwiązania. Czasem bo nie mamy działki, bo chcemy zaoszczędzić na sprawach urzędowych, załatwianiu pozwoleń, kupowaniu projektu. Jak przekalkulujemy to opłaca się kupić stare budownictwo i włożyć tam kupę kasy i naszego czasu, aby mieć własne m. Wiadomo nowe to nowe, ale czy ze starego nie idzie zrobić nowego pewnie, że tak wszystko się da. A dla chcącego nic trudnego. Wiele osób zastanawia się, czy kupić stary dom do remontu czy działkę i zaczynać od zera. Domy do remontu to świetne rozwiązanie jak dla mnie. Kiedyś stałam przed tym problemem działka czy dom do remontu i co wspólnie i zgodnie stwierdziliśmy z mężem, dom. No i zaczęło się przeróbka praktycznie wszystkiego nic nam nie pasowało, poza usytuowaniem domu na działce. Działka ogromna za domem drzewka owocowe w sam raz dla naszych dzieci. Masa miejsca dla naszych pociech. No tak ale o dom chodzi nam najbardziej, już stoi nie musimy załatwiać pozwolenia na budowę zaoszczędzimy na czasie. Ruszamy z budową z kopyta, więc kalkulacja co zostaje a co przerabiamy. W końcu okazało się, że wszystko jest nie tak i praktycznie wszystko nadaje się do wyburzenia do zera, zostać mogą co najwyżej mury zewnętrzne. No tak i też tak się stało jeden wielki plac budowy. w środku wyburzyliśmy ściany i stawialiśmy ścianki działowe od nowa. Hm… chwila zwątpienia wszystko zburzone jedynie dach został, który i tak nadaje się do zmiany kolor nie ten i nie wyglądał wcale tak jak byśmy chcieli. No cóż już zaczynam żałować, że go kupiłam po co mi to było trzeba było kupić działkę i zbudować go od podstaw. No tak ale prac ciągle przybywało i co róż to jakieś nowe przeróbki nowe problemy z tym związane. Kupa roboty nas czeka praktycznie codziennie byliśmy z mężem na naszej budowie, a właściwie polu bitwy i walczyliśmy z przeciwnościami losu. A problemy mnożyły się w zatrważającym tempie. Kiedy tylko mogliśmy jechaliśmy na budowę podgonić trochę roboty. Niestety żadna ekipa nie chciała podjąć się tego remontu każdy rozkładał ręce ” tego się nie da zrobić”. Więc sami zostaliśmy zdani na siebie i swoje umiejętności. No tak pomału dom zaczynał wyglądać za domem, a nie za placem budowy. Czasem miałam już dość wszystkiego, ale cóż podjęliśmy się wyzwania więc trzeba było brnąć dalej. I stawiać czoła nowym wyzwaniom. Ale zakasaliśmy rękawy i do pracy robota szła nam aż sama byłam w szoku, że aż tak dobrze i w miarę szybko, a przede wszystkim sprawnie. Jedyne co to na okna czekaliśmy dwa tygodnie z tym, że pozwolenie, a właściwie zgoda na zamurowanie jednego okna i przesunięcie kolejnego zajęło trochę czasu urzędnikom. Kolejne dni mijały, a nasze gniazdko wyglądało coraz piękniej i coraz bardziej się cieszyłam, że zrobione to zostało moimi rączkami. Coraz częściej cieszyłam się, że tam jadę i znów roboty więcej będzie coś do przodu zrobione. Widać już było ogólny zarys pomieszczeń i w myślach stawiałam już meble, chociaż do tego jeszcze długa droga przed nami. Podłogi wyłożone panelami korytarz, łazienka i kuchnia podłogówka i piękne płytki wszędzie jasne, aby dużo przestrzeni było w naszym mieszkaniu. Sufity już wiszą pomalowane na biało i nawet oświetlenie już pociągnięte. No i czas na okna, zgoda jest więc przyjechała ekipa montażowa, uwinęli się raz dwa powstawiali zagipsowali i pojechali. W szoku jestem jak im poszło już coś więcej widać możemy malować kolorem naturalnie wszystko w jasnych barwach, malowaliśmy chyba ze dwa tygodnie pokój po pokoju. Łazienka to już majstra wzięliśmy raz dwa rozprowadziła kanalizację położył płytki, biały montaż i finito. Łazienka zrobiona na gotowo wszystko piękne nowe, aż się błyszczy. Czekam jeszcze na meble kuchenne pod wymiar kiedy mi zamontują i będziemy mogli mieszkać, ale zanim kuchnia będzie umeblowana mam czas na meblowanie pokoi. Raz dwa i pokoje były umeblowane część mebli kupiona część nasz stara. I jest już kuchnia gotowa można się wprowadzać. Dziś z perspektywy czasu patrze na ten nasz remont ile czasu pieniędzy i naszej pracy kosztowało. Ale nie żałuję domy do remontu to świetna sprawa na pewno tej decyzji nie żałuję.
